Niepokojące pogłoski

Powody do niepokojów mają mniej zamożni przedstawiciele prywatnych przedsiębiorstw. Udało nam się dotrzeć do skarg, które oskarżają Nową Republikę o niewywiązywanie się z obowiązków chronienia szlaków handlowych. Niestety nie wiemy o jakie szlaki chodzi. Według poufnych informacji, kilku właścicieli małych, prywatnych firm spotkało się ostatnio z utratą swoich towarów, załogi i statków. O tym kto stoi za tajemniczymi napadami oraz czy do nich w ogóle dochodzi – nie wiemy. Wiemy natomiast, że pogłoski te rozpowszechniają się coraz szybciej, a co za tym idzie, spotykają się z powszechnym zainteresowaniem. Jeden z naszych specjalistów postanowił się wypowiedzieć na ich temat:

„W rzeczonych pogłoskach mowa jest jedynie o właścicielach małych firm i przedsiębiorstw. Jak powszechnie wiadomo, tacy ludzie często starają się ograniczać swoje wydatki. Podejrzewam, że jedną z tych form oszczędności jest właśnie zaniedbanie ochrony własnych transportów, albo podróż mniej bezpiecznymi drogami handlowymi. Nowa Republika, szczególnie w dzisiejszych czasach, nie jest w stanie zapewnić ochrony każdemu transportowi, to ponad jej siły. Sądzę, że dopóki ataki nie dotkną transportów Nowej Republiki – co raczej nie będzie miało miejsca – to ona sama nic z tym faktem nie zrobi.”

Z kolei inny spec wypowiedział się zupełnie inaczej:

„Całe te napady to bzdura, próba wyłudzenia odszkodowania. Często spotykałem się z tego typu postępowaniem. Żyjemy w ciężkich czasach, gdzie większość osób cierpi na niedostatek pieniędzy, a mniejsze przedsiębiorstwa lekko przędzą. Według mnie wszystkie te plotki są wyssane z palca.”

Sytuacja wygląda na poważną, jeśli oczywiście jest prawdziwa. Znikające transporty, towary, statki i przede wszystkim ludzie, to jest coś czego nie powinno się ignorować. Cała sprawa ma być przedstawiona Senatowi na najbliższym posiedzeniu przez prezesa ZMPP (Zrzeszenia Mniejszych Prywatnych Przedsiębiorstw). Mamy nadzieję, że zostaną podjęte jakieś działania. Innego zdania jest nasz znajomy politolog:

„Ciężko mi to powiedzieć, ale moim zdaniem politycy nie zrobią z tym faktem nic. Tak długo jak ich własne transporty i towary są bezpieczne, tak długo nie podjęte zostaną żadne działania wobec zaistniałej sytuacji. Mimo, iż panuje demokracja, to Senat najpewniej odrzuci wniosek ZMPP i wymyśli jakąś ładną bajeczkę, w którą uwierzy większość obywateli. Chciałbym, aby było inaczej, ale wszystko wskazuje właśnie na tę możliwość.”