Zamieszki na Araluu

Docierają do nas wstrząsające wieści z jednego z systemów sektora Tamarin. Wedle wstępnych szacunków, na planecie Araluu zginęło ponad 800 osób, a kolejne 5000 osób zostało rannych.

Planetę ogarnęła seria strajków, zorganizowanych przez związki zawodowe. Robotnicy protestowali przeciwko obecnie panującemu królowi, którego obarczono za pogarszajacą się sytuację ekonomiczną i polityczną planety. Początkowo pokojowe demonstracje dość szybko przeistoczyły się w masowe zamieszki. Na planecie ogłoszono stan wojenny, a w stolicy doszło do regularnych walk pomiędzy protestującymi, a służbami porządkowymi. Po blisko dwóch tygodniach chaosu, główne grupy protestujących zrezygnowały z dalszych działań, co spotkało się z równoczesnym wycofaniem się służb porządkowych.

Po wstępnych rachunkach, w wyniku starć śmierć poniosło ponad 800 osób, a kolejne 5000 osób zostało rannych. Zniszczeń materialnych i finansowych nie da się oszacować – wiele domów i węzłów infrastruktury spłonęło w wyniku pożarów, wywołanych podczas zamieszek. W stolicy Araluu doszło też do kilku eksplozji, które zrujnowały dzielnicę rządową. Ilość rannych i zabitych wciąż rośnie, gdyż służby ratunkowe dopiero od kilku dni dostarczają nam konkretnych danych. Pomimo, że system Araluu nie wchodzi oficjalnie w skład systemów Nowej Republiki, Senat zapowiedział wysłanie delegacji, która zbada okoliczności konfliktu i ustali, czy na planecie nie doszło do celowego ludobójstwa.

Przypomnijmy, że Araalu jest niewielkim światem, leżącym w sektorze Tamarin. Gospodarka systemu skupia się głównie na przemyśle metalurgicznym. Podczas Wojen Klonów, przedstawiciele najwyższej kasty społeczeństwa współpracowali z siłami Separatystów, wykorzystując zasoby produkcyjne planety do odnoszenia własnych sukcesów biznesowych. Araalu było jednym z wielu dostarczycieli uzbrojenia, którzy współpracowali z CIS. Współpraca zakończyła się wraz z kapitulacją Separatystów – od tamtej pory system zachowywał względną neutralność.

Niecałe sześć lat temu, planetę ogarnęła wojna domowa. Sojusz, zwany Wojskami Konfederacji Państw Araluundzkich, próbował zdetronizować ówcześnie panującego króla. Wojnę wygrały siły lojalne monarchii, której przedstawiciel wciąż zasiada na tronie. Największym dobrem eksportowym planety wciąż pozostaje uzbrojenie, a korporacje zajmujące się jego produkcją posiadają znaczący wpływ na sytuację polityczną Araluu.

To właśnie monopol korporacji odpowiedzialny jest za stopniowy wzrost dysproporcji majątkowej między władzą a ludnością planety – i równoległy wzrost napięcia pomiędzy tymi grupami. Wedle niepotwierdzonych informacji, zdecydowana większość robotników, którzy weszli w skład pierwszych fal protestu, była pracownikami Talb Weaponry and Armaments – największego eksportera uzbrojenia na Araluu.

Korporacja, sterowana przez bogaty ród Talbów, zasłynęła z agresywnych działań rynkowych, które szybko zniszczyły konkurencyjne przedsiębiorstwa, doprowadzając do monopolu na rynku. Biorąc pod uwagę tendencję rozwojową i reputację Talb Weaponry and Armaments, przejęcie władzy nad całą planetą wydaje się być jednym z możliwych scenariuszy na przyszłość. Do tej pory nie udało nam się uzyskać komentarza w tej sprawie, zarówno od przedstawicieli rządu planety, jak i od przedstawicieli rodu Talbów. Więcej informacji już wkrótce.