Do szokujących wydarzeń doszło parę dni temu na Taris. Zorganizowana grupa przestępcza z Dolnego Miasta kierowana przez Hutta Muza dokonała ataku na wielką skalę. Zaatakowana została najstarsza część miasta, która ocalała po bombardowaniach sprzed 4000 lat. Napastnicy byli doskonale zorganizowani, a cała akcja była szczegółowo zaplanowana. Mieli świetne rozeznanie w rozstawieniu posterunków policji oraz ich stacjonujących w nich sił. Ponadto w nieznany dotąd sposób gangsterom udało się przejąć 2 krążowniki Nowej Republiki, których użyli do zbombardowania powierzchni miasta. Atak został świetnie skoordynowany, przez co zaatakowanych zostało wiele obszarów jednocześnie. Na szczęście na miejscu dość szybko pojawiły się dodatkowe oddziały policji. Nieliczni świadkowie donoszą, jakoby w walce z przestępcami pomagał nawet jeden Jedi. Agresorzy zostali powstrzymani po około dwóch godzinach regularnej bitwy. W wyniku walk ucierpiało mnóstwo budynków w starej części miasta. Straty w ludności cywilnej są aktualnie nieznane, jednak mówi się, że idą one nawet w setki. Jak na razie nie udało nam się uzyskać żadnych wiadomości o tym wydarzeniu ze strony władz miasta. Pozostaje więc zagadką kwestia w jaki sposób akcja na tak wielką skalę umknęła uwadze sił porządkowych. Na pytanie dlaczego ten obszar miasta nie został uprzednio ewakuowany rzecznik ratusza Taris odpowiedział:
Nie potrafię obecnie udzielić państwu żadnych szczegółowych informacji, jednak zapewniam, że gdybyśmy posiadali wiedzę dotyczącą ataku, na pewno zrobilibyśmy wszystko, by mu zapobiec.
Czy ktoś poniesie odpowiedzialność za dopuszczenie do śmierci tylu ludzi? Miejmy nadzieję, że przekonamy się o tym w ciągu najbliższych kilku dni.
Przeglądałem raporty z Praxeum jak i z naszej Akademii oraz kwater na Coruscant. Żaden Jedi oficjalnie nie był na misji w tamtym okresie na Taris. Wychodzi na to, że znamy położenie naszych zaginionych kompanów. Postaram się z nimi skontaktować.
Doszły mnie również słuchy, że Jaden Korr jak i Kyle Katarn podjęli się zbadania przyczyn tej katastrofy. Służba Ochrony Nowej Republiki, wszczęła dzisiaj oficjalne śledztwo przy współpracy z Jedi.
Mistrzu Ablazer, Rycerz Kal’Dar wczoraj powrócił do placówki, pozostaje kwestia ustalenia co dzieje się z jego uczniem.
Hmm, to interesujące, że nie odnotowałem jego obecności. Jeszcze bardziej interesuje mnie dlaczego sam się nie stawił w sali mistrzów.
Dziękuje Mistrzu Lar Le’ung, jak dowiem się czegoś więcej od Kal’Dara, zapewne ustalimy jakie są losy jego ucznia San Duur’a.
To niepokojące że Mistrz Kal’Dar wrócił bez Sana, mam nadzieje że nic mu się nie stało. No ale chyba ich obecność tam zmieniła sytuacje mieszkańców na lepszą i udało im się uratować wiele istnień.
Miejmy nadzieję, że San również niedługo wróci na Yavin
To niewątpliwie straszne co się stało na Taris… Po wojnie chyba przestępcy nabrali większej pewności siebie, jak i swoich czynów. Posuwają się coraz dalej- Jak tak dalej pójdzie to galaktyką zawładnie zupełna samowolka.