autor: Bren » 20 mar 2024, 0:28
Ja również oddaję głos pozytywny. Cała historia wyszła naprawdę spójnie i widać od razu ciąg przyczynowo skutkowy tego, jak Shan doszedł do momentu, w którym jest teraz. Dobrze też, że z tekstu wiemy, z jaką postacią mamy do czynienia. W przypadku takiego stylu narracji (mówię tu o opowiadaniu wydarzeń ,,z boku'', gdzie po prostu przekazywane nam jest, przez co przechodził bohater), niektórzy wpadają w pułapkę, gdzie po całym tekście, wychodzi na to, że charakter postaci mógłby być właściwie dowolny - tu nie odczułem czegoś takiego, jestem w stanie sobie wyobrazić, że Shan to faktyczna postać i jak może się zachowywać w świecie. Oprócz tego podobała mi się końcówka, z tego względu, że postać nie jest tutaj ,,stereotypowym'' przemytnikiem z SW, który funkcjonuje bezproblemowo w półświatku, a ,,ukrywa'' złote serce. Zamiast tego jest to ktoś, kto trafił tam wbrew swojej woli i uciekł przy pierwszej okazji, jaka się natrafiła. No i sama końcówka daje też GMowi dużą dowolność tego, jak się dalej potoczy ta opowieść.
Poza tym, odchodząc już od samej historii, fajnie jest zobaczyć kogoś z takim doświadczeniem w RP a na wieść na Discordzie, że umiesz ogarniać grafiki, też pewnie wiele osób się ucieszyło xD.