Bitwa w magazynie kryształów na Ilum!

Po utracie komunikacji z powierzchnią planety Ilum siły Nowej Republiki poczęły się zastanawiać, jaka mogła być tego przyczyna. W chwili kiedy komunikacja została przywrócona bezzwłocznie wysłano posiłki do magazynów kryształów. Z doniesionych wstępnych raportów odbyła się tam bitwa pomiędzy tamtejszymi pracownikami magazynów, a znaczną ilością droidów typu IG. Nie wiadomo jednak dlaczego placówka została zaatakowana. O przebiegu bitwy dowiedzieliśmy się od jednego z tamtejszych pracowników, biorących udział w obronie placówki.

– Sytuacja wydawała się beznadziejna. Droidy nas zaskoczyły i od razu zaczęły atakować. Pogoda również nie sprzyjała działaniom, ale na szczęście również i dla droidów okazała się utrudnieniem. Podczas pierwszego starcia poległo wielu pracowników, ale jeszcze więcej droidów. Głównie staraliśmy się utrzymać wejścia i ostrzeliwać wciąż chowających się za zasłonami przeciwników. Przed kolejnym natarciem mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby zregenerować siły i opatrzyć rany. Pogoda również znacznie się poprawiła, co mogło źle dla nas wróżyć. Chodziło o roboty, które widziały zdecydowanie więcej niż wcześniej. Mimo tego szczęście było po naszej stronie. Droidy próbowały się przedostać do środka placówki, ale skutecznie zabarykadowaliśmy się w jej wnętrzu broniąc jedynej ścieżki, którą mogły się dostać. Większość z nich padła dzięki potężnemu ogniowi zaporowemu, straty wśród nas były minimalne. Droidom nie pomogło nawet zdobycie jednego z bocznych wejść. Byliśmy przygotowani na odparcie ich sił. Tak samo na odparcie pojedynczych jednostek, którym udało się wejść do środka. Na dodatek wcześniejsze warunki atmosferyczne i tutejszy klimat musiał im coś uszkodzić w czujnikach, bo nieraz widzieliśmy, jak strzelały do siebie. Niestety powoli traciliśmy siły oraz amunicję, a siły droidów zdawały się być niewyczerpane. Na dodatek pogoda znowu się pogorszyła. W ostatniej i decydującej potyczce staraliśmy się przejąć nieco inicjatywę. Z początku było to dobrym pomysłem, gdyż droidy zmieszane miały problem z odparciem nas. Dopiero potem zaczęliśmy gdyż, droidy przypuściły rozpaczliwy i bardzo skuteczny szturm. Ten moment był niezwykle kluczowy. Straciliśmy wielu dobrych ludzi, ale w końcu udało nam się ich odeprzeć. Walki jednak szybko się nie skończyły. Dopiero po dłuższym czasie ich siły zostały całkowicie rozgromione, a one same poddały się. Jednak w trakcie składania ich broni jeden z nich wyjął granat i zdetonował go. Szybko rozprawiliśmy się z blaszakami i wtedy właśnie odzyskaliśmy łączność.

Jak widać atak droidów był zaplanowany i przemyślany. Kto wie ile podobnych sytuacji nas czeka. Zarówno my, jak i Państwo macie mnóstwo pytań. Kto nasłał napastników? Jaki był ich cel? Jakie są dalsze plany tajemniczej organizacji nasyłającej droidy? W miarę możliwości będziemy starać się informować Państwa na bieżąco.