Przemówienie prezydenta Fey’lyi [NA ŻYWO]

Drodzy obywatele Nowej Republiki

Zwracam się do Was, gdyż z dniem dzisiejszym wkraczamy na ścieżkę, z której nie ma już odwrotu. Wojna, jaka od wielu miesięcy trawi naszą galaktykę, nasz dom, w końcu zacznie zmierzać ku końcowi. Bestialstwo i okrutność, reprezentowane przez Yuuzhan Vongów, pozbawiły nas wszystkich złudzeń. Pokazały, że tam, gdzie niegdyś, mimo najstraszliwszych konfliktów, udawało się odnaleźć nić porozumienia, wspólny mianownik między zwaśnionymi stronami, obecnie dostrzec można wyłącznie nieprzekraczalne poróżnienie. Wróg, z którym przyszło się nam zmagać, nie zna litości i nie okaże nam przebaczenia. Nie spocznie, póki ostatni z nas nie wyzionie ducha. Nie zatrzyma się, póki z naszej cywilizacji nie zostanie wyłącznie pył i ulotne wspomnienie.

W tej krytycznej sytuacji podstawą do dalszego działania staje się jedność. Zrozumienie, że linia frontu przebiega przez każdy dom, każde miasto, każdą planetę i system, a armia składa się nie tylko z żołnierzy na polu bitwy, lecz także z tych wszystkich, którzy żegnają maszerujące kolumny. Wyłącznie nasz wspólny wysiłek, nasza wspólna, zjednoczona praca, mogą stanąć na drodze zagłady, zatrzymując wroga, a gdy to już nastąpi, upewnimy się, że nasz duch pozostanie niezłomny, a krok nie utraci rytmu. Sztandar wolnej cywilizacji będzie jedynym, jaki ostanie się na polu finalnej bitwy.

Nasze ostateczne zwycięstwo wymagać będzie ogromnego bohaterstwa od wszystkich z nas. Żołnierze, którzy dzielnie zatrzymywali uderzenia przeciwnika muszą otrzymać odpowiednie wsparcie. By to uczynić, decyzją nadzwyczajnego zgromadzenia Senatu wszystkie dostępne siły rezerwowe zostają włączone do aktywnych działań bojowych, a w ich miejsce utworzone zostaną nowe rezerwy poborowych, wyłonionych losowo na podstawie aktualnych spisów ludności. Ponadto, wszystkie ośrodki naukowe i przemysłowe zostaną włączone do wspólnego wysiłku wojennego, a ich działalność skupi się wyłącznie na realizacji najważniejszego wyzwania naszej cywilizacji.

Nadchodzące miesiące nie będą łatwe. Czeka nas wiele wyrzeczeń i wiele zmian, lecz musimy wytrwać niezachwiani. Spoczywa na nas ciężar historii, który mamy obowiązek udźwignąć, tak jak robili to nasi przodkowie. Biorąc odpowiedzialność za dzieje galaktyki, po raz kolejny sprawimy, że dobro zatriumfuje i udowodnimy, że demokracja wolnych istot nie ulegnie żadnej tyranii.

Dziękuję.